„Poławiacze Pereł” to kompleksowy program zorganizowany przez Wszechnicę Uniwersytetu Jagiellońskiego realizowany w formule Szkoły Letniej – intensywnych wakacyjnych obozów naukowych. Wytypowani uczestnicy biorą udział w kampusach naukowych z różnych dziedzin wiedzy (np. literacko – dziennikarskim, medycznym, nowych technologii). Uzupełnieniem są zajęcia rozwoju osobistego oraz zajęcia artystyczne.
Tegoroczne zajęcia odbywały się w dniach 5 – 18 lipca 2015 r. Poniżej zamieszczamy relację uczestnika - ucznia Zespołu Szkół Ponadgimnazjalnych w Przodkowie Cezarego Wenty:
Wiele w moim życiu było pięknych i intensywnie spędzonych momentów, jednak te dwa tygodnie, które spędziłem w Krakowie w ramach projektu „Poławiacze Pereł” należą do najpiękniejszego i najintensywniejszego jego okresu, o którym wspomnienia będą ciepło gościć w moim sercu przez bardzo długi czas, o ile nie przez całe życie. Na pewno nieprzypadkowe było to, że osoby, spotkane przeze mnie były wybitnymi i ponadprzeciętnie inteligentnymi indywidualistami, jednak to co szczególnie (mnie I większość uczestników) ujęło to piękno ich jaźni. Mówią, że oczy są zwierciadłem duszy – dziś, gdy już jestem w domu ze świecą mógłbym szukać osób o tak cudownych oczach. Nie sposób opisać treściwie i z należytą szczegółowością w kilku zdaniach moje przeżycia związane z tym projektem. W ciągu dwóch tygodni uczestniczyłem w zajęciach związanych z moją życiową predylekcją jaką jest informatyka, które głównie skupiały się wokół tworzenia gier – były one o tyle fantastyczne, że jest to pasją prowadzącego te zajęcia, który włożył w poprowadzenie ich całe serce. Co drugi dzień brałem udział w warsztatach rozwoju osobistego, które polegały na ćwiczeniu umiejętności pracy w grupie, komunikacji, technik uczenia się, rozwijania kreatywności i planowania dalszego rozwoju. Cyklicznie również bytowałem na zajęciach muzycznych prowadzonych przez genialnego instrumentalistę, który swoje zajęcia prowadził z pełnią animuszu - było to świetne doświadczenie integracyjne, które odkryło wśród nas wiele fenomenalnych talentów. Równolegle do moich zajęć były prowadzone również zajęcia innych kampusów oraz grup (medycznej, literacko-dziennikarskiej tanecznej i teatralnej), które nabyte umiejętności zaprezentowały podczas uroczystego zakończenia i w mojej obiektywnej analizie przedstawiały się modelowo, co świadczy o kolosalnej pracy jaką włożyli w to ich prowadzący. Nolens volens muszę przyznać, że wszystkie te zajęcia przyćmiewała pozostała część czasu – który obfitował w wiele emocji, ciekawych wycieczek oraz szczerych i życzliwych uśmiechów, z których czerpałem niepojętą radość. Tą pozostałą częścią czasu zajmowali się wspaniali ludzie - nasi opiekunowie i bez wątpienia włożyli w to „całych siebie”. Muszę zaznaczyć, że czas ten i opiekunowie należą do najżyczliwiej zapamiętanych przeze mnie pięknych wspomnień. Zwieńczeniem mojego pobytu było otrzymanie cudownego Bożego daru, za co całym sercem dziękuję i błogosławię wszystkim opiekunom. Cieszę się i dziękuję Bogu za to, że moja droga zeszła się na te dwa tygodnie z drogami tak pięknych osobowości, wiele bym oddał by móc uczestniczyć raz jeszcze w tym projekcie.
Cezary Wenta
-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Na początku odbyła się uroczysta inauguracja projektu w Collegium Novum, gdzie powitał nas rektor UJ i koordynatorzy. Oprócz mnie na obozie było około trzydziestu innych osób z różnych stron Polski. Wszyscy podzieleni byli na trzy kampusy (literacko-dziennikarski, medyczny, nowych technologii) według swoich zainteresowań. Ja wybrałam kampus nowych technologii, ponieważ interesuję się przedmiotami ścisłymi oraz informatyką, a w przyszłości chciałabym studiować kierunek związany z nowymi technologiami. W ramach tych właśnie zajęć moja grupa spędziła kilkanaście godzin na tworzeniu własnej gry komputerowej, która finalnie zyskała nazwę "PerełRangers". W czasie pracy nad nią poznaliśmy wiele nowych programów komputerowych, zwłaszcza graficznych. Mnie osobiście bardzo zainteresowały programy do modelowania grafiki trójwymiarowej. Odkryłam w nich swoją nową pasję.
-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Dzięki Dyrekcji i Gronu Pedagogicznemu z Zespołu Szkół Zawodowych i Ogólnokształcących oraz Starostwu Powiatowemu w Kartuzach moje wakacje rozpoczęły się od uczestnictwa w Szkole Letniej „Poławiacze Pereł” w Krakowie. Projekt realizowany był przez Wszechnicę Uniwersytetu Jagiellońskiego już po raz dziesiąty, a jego celem jest odkrywanie młodych talentów z całej Polski, dając im szansę na poszerzenie wiedzy i zainteresowań naukowych.
Przygotowując się do udziału w projekcie miałam mieszane uczucia. Z jednej strony cieszyłam się, że dwa tygodnie spędzę w pięknym Krakowie i do tego będę mogła zdobyć nowe umiejętności, co bardzo lubię. Z drugiej strony bałam się kogo tam spotkam, czy znajdę wspólny język z innymi. Zastanawiało mnie również jak będą wyglądać zajęcia. Bałam się, że będzie to ślęczenie nad książkami i słuchanie nudnych wykładów, gdy za oknem będzie piękna pogoda i wspaniałe miasto.
Na szczęście moje obawy ani trochę nie potwierdziły się. Już pierwszego dnia cała grupa szybko się ze sobą zintegrowała. Czas upływał nam na ciągłych rozmowach i śmiechu. Kiedy już wszyscy dojechali na miejsce podzielono nas na trzy grupy: medyczną, nowych technologii oraz literacko-dziennikarską. Ja wraz z 11 innymi osobami trafiłam do tej ostatniej. Przez cały okres trwania obozu pracowaliśmy pod czujnym okiem pana profesora Michała Zawadzkiego, który jest wykładowcą na Uniwersytecie Jagiellońskim. Do południa analizowaliśmy wiele fragmentów utworów literackich, głównie filozoficznych, uruchamiając przy tym pokłady swojej wyobraźni i kreatywności. Odkrywaliśmy też tajniki pracy w radio (zwiedziliśmy Radio UJ FM oraz Radio Kraków) oraz w Gazecie Wyborczej, a wszystko po to aby przybliżyć nam pracę dziennikarza i zainteresować nas tym zawodem. Jako zwieńczenie naszych zmagań z literaturą i dziennikarskimi obserwacjami stworzyliśmy własną gazetkę opisującą dwutygodniowe życie Pereł.
Nie były to jednak nasze jedyne zajęcia. Popołudnia spędzaliśmy na warsztatach artystycznych lub kulturowych. Te pierwsze przygotowywały nas na galę kończącą nasz pobyt w Krakowie. Pod okiem specjalistów przygotowaliśmy układ taneczny, scenki teatralne, akompaniament muzyczny oraz kilka utworów muzycznych. Na warsztatach kulturowych odkrywaliśmy tajniki dobrej konwersacji, poszerzaliśmy swoją kreatywność oraz zgłębialiśmy tajemnice życia studenckiego. Wszystko to było oczywiście prowadzone w formie zabawy przy dużej dawce śmiechu. O przyszłym studenckim życiu dowiedzieliśmy się również na osobnych zajęciach zorganizowanych specjalnie dla nas. Dzięki temu spotkaniu przyszłe lata nauki w szkole wyższej już tak bardzo mnie nie przerażają.
Oczywiście był też czas przeznaczony na inne przyjemności, który nazywany był „niespodziankami”. Uczestnicy obozu o tym co będą robić dowiadywali się dopiero kiedy przybyli na miejsce. W ten sposób zwiedziliśmy między innymi Wawel, Wadowice, Inwałdzki Park Miniatur. Mieliśmy również okazję być na koncercie zespołów: Brathanki i Skaldowie, oraz niezliczoną ilość razy przejść się po wizytówce Krakowa, czyli przecudownym Rynku.
I tak minęły dwa tygodnie spędzone w Krakowie. Niestety wszystko co dobre szybko się kończy i pozostają wspomnienia, które będą mi towarzyszyć bardzo długo. Są też nowi znajomi z różnych stron Polski i kilka nowych przyjaźni…
Jestem ogromnie wdzięczna wszystkim którzy przyczynili się do mojego uczestnictwa w tym wspaniałym i wartościowym projekcie. Bardzo serdecznie dziękuję.
Marta Okrój
1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 |
8 | 9 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 |
15 | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 |
22 | 23 | 24 | 25 | 26 | 27 | 28 |
29 | 30 | 31 | ||||